[ Pobierz całość w formacie PDF ]
CO WARTO OBEJRZE W TV.
A CO MO%7łNA SOBIE DAROWA
(z komentarzami Mi Thermopolis)
Siódme niebo
Lilly: Kompleksowe spojrzenie na walkę, jaką toczy pewna rodzina, usiłując
przestrzegać chrześcijańskich wartości we wciąż zmieniającym się współczesnym
społeczeństwie. Nawet niezła gra aktorska i od czasu do czasu wzruszające sceny. Ten serial
ma tendencje moralizatorskie, ale z zadziwiajÄ…cym realizmem przedstawia problemy, przed
jakimi stają współczesne rodziny, i tylko czasami zalatuje czułostkowością.
Mia: Chociaż tata jest pastorem, a każdy przed końcem odcinka musi się czegoś
nauczyć, jest to całkiem niezły serial. Mocny punkt: kiedy gościnnie występowali w nim
bracia Olsen. Słaby punkt: kiedy serialowy kostiumolog kazał wyprostować włosy
najmłodszej dziewczynki.
Idol
Lilly: %7łałosna próba grania na najniższych instynktach. W tym programie młode
talenty poddaje się upokarzającemu publicznemu przesłuchaniu , a potem robi się zbliżenia,
kiedy przegrani płaczą, a wygrani się puszą.
Mia: Biorą grupę atrakcyjnych osób, które potrafią śpiewać i tańczyć, i każą im wziąć
udział w castingu. Można wygrać miejsce w grupie rockowej i czasem ktoś je zdobywa, a
czasem nikt, a ci, którzy wygrywają, natychmiast robią się sławni i mogą się wtedy
popisywać, na ogół przez cały czas nosząc ciekawe i zazwyczaj ukazujące pępek ciuchy. Jak
można mówić, że to zły program?
Sabrina - nastoletnia czarownica
Lilly: Chociaż to serial oparty na komiksie, jest zdumiewająco udany i czasem nawet
zabawny. Niestety, prawdziwych praktyk Wicca w nim nie pokazują. Serial mógłby zyskać,
gdyby przeprowadzono najpierw pewne studia w zakresie starej jak świat religii, która przez
całe wieki dawała moc milionom ludzi, głównie kobiet. Bardzo podejrzany jest gadający kot:
do tej pory nie czytałam jeszcze o żadnych poważnych badaniach, które podtrzymywałyby
możliwość istnienia transfiguracji.
Mia: Totalnie świetny, kiedy mowa o czasach szkoły średniej, czyli o czasach
Harveya. Znika Harvey = znika dobry serial.
Słoneczny patrol
Lilly: Infantylna bzdura.
Mia: Najwspanialszy serial wszech czasów. Wszyscy są w nim przystojni, można
nadążyć za treścią każdego odcinka, nawet jeśli się jednocześnie wysyła wiadomości na ICQ,
i jest mnóstwo zdjęć plaż, które są takie piękne, kiedy na Manhattanie zapadają właśnie
ciemne, przygnębiające lutowe wieczory. Najlepszy odcinek: kiedy Pamelę Anderson porwał
półczłowiek, półpotwór, który po operacji plastycznej został profesorem na UCLA. Najgorszy
odcinek: za każdym razem, kiedy Mitch adoptuje syna.
Powerpuff girls
Lilly: Najlepszy serial telewizyjny.
Mia: Patrz wyżej. Nic dodać, nic ująć.
Roswell
Lilly: Obecnie, niestety, już wycofany z dalszej produkcji, serial ten prezentował
intrygujące spojrzenie na możliwość mieszkania wśród nas przybyszów z innych planet. Fakt,
że mogą być nastolatkami, i to w dodatku niezwykle atrakcyjnymi fizycznie, nieco naciąga
prawdopodobieństwo serialowych sytuacji.
Mia: Seksowni faceci o sile pozaziemskich istot. Czego więcej można by pragnąć?
Mocny punkt: Max, za każdym razem, kiedy się z kimś ściskał. Słaby punkt: kiedy pojawiła
się ta paskudna Tess. No i to, że już nie robią nowych odcinków.
Buffy - postrach wampirów
Lilly: Feministyczna siła w całym rozkwicie, a przy tym znakomita rozrywka.
Bohaterka to szczupła, twarda, sprawna maszyna do mordowania wampirów, która nie mniej
martwi się o swoją nieśmiertelną duszę, co o nieskazitelną fryzurę. Niezły wzór do
naśladowania dla młodych kobiet - nie, dla ludzi każdej płci i w każdym wieku, bo wszyscy
mogą wzbogacić się duchowo, oglądając ten serial. Cała telewizja powinna mieć ten poziom.
To, że do tej pory serial był ignorowany przez ludzi przyznających nagrodę Emmy, zakrawa
na śmieszność.
Mia: Gdyby tylko Buffy mogła znalezć sobie chłopaka, który nie musi pić czerwonych
krwinek, żeby przeżyć. Mocny punkt: za każdym razem, kiedy się całują. Słaby punkt: brak.
Kochane kłopoty
Lilly: Przemyślany portret samotnej matki, która usiłuje wychować nastoletnią córkę,
na tle małego miasteczka z północno - wschodniego wybrzeża.
Mia: Wielu, wielu, wielu, wielu, wielu, wielu bardzo fajnych chłopaków. Plus fajnie
jest widzieć samotne matki, które, sypiając z nauczycielem ich córek, dostają brawa, a nie
pouczenia od Organizacji Obrońców Moralności Publicznej.
Czarodziejki
Lilly: Chociaż ten film faktycznie przedstawia pewne typowe praktyki Wicca,
zaklęcia, które zwykle rzucają w nim dziewczyny, są kompletnie nierealistyczne. Na
przykład, nie da się podróżować w czasie czy między różnymi wymiarami, nie tworząc
szczelin w kontinuum czasoprzestrzeni. Gdyby te dziewczyny naprawdę miały się przenieść
do siedemnastowiecznej purytańskiej Ameryki, zjawiłyby się tam z przełykami wywróconymi
na lewą stronę, a nie w porządnie zesznurowanych gorsetach, bo nikt nie może przeżyć
podróży przez dziurę w czasie i zachować całkowitej integralności. To proste prawo fizyki.
Albert Einstein przewraca siÄ™ w grobie.
Mia: Wow, czarownice w seksownych sukienkach. Jak Sabrina, a nawet lepiej, bo
chłopcy są przystojniejsi, a czasami znajdują się w niebezpieczeństwie i dziewczyny muszą
ich ratować.
Czwartek, 22 stycznia
RZ
Tina jest strasznie wściekła na Charlotte Bronte. Mówi, że Jane Eyre zrujnowała jej
życie.
Oświadczyła to przy lunchu. Przed samym nosem Michaela, który nie powinien się
dowiedzieć o radzeniu sobie z facetami metodą Jane Eyre, no ale nieważne. Przyznał, że
nigdy nie przeczytał tej książki, więc myślę, że można bezpiecznie uznać, że nie miał pojęcia,
o czym mówiła Tina.
Ale to i tak smutne. Tina mówi, że przestaje czytać romanse. Rzuca je, bo
doprowadziły do rozpadu jej związku z Dave'em!
Bardzo nas zmartwiła ta wiadomość. Tina UWIELBIA romanse. Czyta mniej więcej
jeden dziennie.
Ale teraz mówi, że gdyby nie powieści o miłości, to ona, a nie Jasmine szykowałaby
się na mecz Rangersów z Dave'em Faroukiem El - Abarem w najbliższą sobotę.
A moja uwaga, że przecież ona i tak nie lubi hokeja, wcale nie pomogła.
Obie z Lilly zdałyśmy sobie sprawę, że to jest punkt zwrotny w nastoletnim rozwoju
Tiny. Należało zwrócić jej uwagę na fakt, że to Dave, a nie Jane Eyre, położył kreskę na ich
związku... Oraz na to, że kiedy spojrzeć na sprawę obiektywnie, ona na tym tylko zyska. To
śmieszne, żeby Tina miała obwiniać romanse o swoje uczuciowe kłopoty.
Tak więc Lilly i ja natychmiast spisałyśmy następującą listę, z nadzieją że Tina
dostrzeże swój błąd w myśleniu:
LSTA ROMANTYCZNYCH BOHATERÓW
I CENNYCH LEKCJI, JAKICH NAM UDZIELAJ
ZEBRANA PRZEZ MI I LILLY
1. Jane Eyre z Dziwnych losów Jane Eyre:
Trwaj przy swoich przekonaniach, a wszystko się ułoży.
2. Lorna Doone z Lorny Doone:
Prawdopodobnie tak naprawdę jesteś księżniczką i dziedziczką wielkiej fortuny,
tylko nikt ci jeszcze o tym nie powiedział (patrz przykład Mii Thermopolis).
3. Elizabeth Bennet z Dumy i uprzedzenia: Chłopcy lubią wygadane dziewczyny.
4. Scarlett O'Hara z Przeminęło z wiatrem: To samo,
5. Lady Marion z Robin Hooda:
Umiejętność strzelania z łuku bardzo się w życiu przydaje.
6. Jo March z Małych kobietek:
Zawsze zachowuj kopię swoich manuskryptów, na wypadek gdyby mściwa młodsza
siostra miała spalić ci ostatnią wersję.
7. Ania Shirley z Ani z Zielonego Wzgórza:
Tylko jedno słowo: Clairol.
8. Marguerite St. Just ze Scarlet Pimpernel:
Sprawdz, czy twój narzeczony nie ma obrączki, zanim za niego wyjdziesz.
9. Catherine z Wichrowych wzgórz:
Nie wyobrażaj sobie za wiele na swój temat, inaczej skończysz po śmierci, wędrując
po wrzosowiskach w samotnej rozpaczy.
10. Tessa z Tessy d'Urberville:
To samo.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]