[ Pobierz całość w formacie PDF ]
tarasie na dachu, czyta Koran i spokojnie Przygotowuje siÄ™ do tego
najważniejszego wydarzenia w swoim życiu.
Miły nastrój, jaki panował do tego momentu, prysnął. Fatima pod-"osła sprawę, z
którą tu przybyłyśmy, i zaczęła błagać córkę, aby
rezygnowała z planowanego obrzędu i oszczędziła dziecku bólu i cier-
Pień.
Mówiła pospiesznie, a zobaczywszy, że córka pozostaje nieugięta,
"izała na mnie i powiedziała, że jeśli Ilham nie chce słuchać własnej
lud " '' l° moze zainteresuje jÄ… zdanie wyksztaÅ‚conej przez Å›wiatÅ‚ych
^. kobiety, która wie, że nasza religia wcale nie zaleca okaleczania
Uza CZyneli> Jest to stary zwyczaj, który nie ma żadnych podstaw ani
onienia we współczesnym życiu.
°Pirl'Pan°Wa^0 naPi?cig- Chociaż Ilham uprzejmie wysÅ‚uchaÅ‚a mojej > WidziaÅ‚am,
że jej twarz pozostała niewzruszona, a oczy miały
wyraz determinacji. Wiedziałam od Fatimy, że rodzina jej córki jest bardzo
religijna, sięgnęłam więc do zasobów mojej wiedzy teologicznej i stwierdziłam,
że Koran nic na ten temat nie mówi. Gdyby Bóg uznał że kobiety powinny być
obrzezywane, z pewnością przekazałby to w objawieniu prorokowi Mahometowi.
Ilham przyznała, że Koran istotnie nic nie wspomina na ten temat, ale praktyka
ta oparta jest na zaleceniach Proroka - weszła przecież w skład sunny, czyli
tradycji obowiązującej muzułmanów. Przytoczyła mi znany hadis - przypowieść z
życia Proroka. Mahomet powiedział pewnego razu do Umm Attija, starej kobiety
obrzezujÄ…cej dziewczynkÄ™: "Podcinaj, ale nie niszcz wszystkiego".
Tej właśnie tradycji Ilham i jej mąż chcieli pozostać wierni i żadne moje słowa
nie mogły zmienić ich decyzji.
Długo dyskutowałyśmy na ten temat, aż zobaczyłam, że zaczyna się ściemniać.
Słońce chyliło się ku zachodowi. Wiedziałam, że wkrótce wróci Nasir, a nie
chciałam w tak delikatnej sprawie mieć do czynienia z mężczyzną - głową rodziny.
Napomknęłam, że czas na mnie, muszę wracać do dzieci.
Fatima, czując, że nam się nie powiodło, zaczęła szlochać i bić się po twarzy,
aż całkiem poczerwieniała.
Na widok rozpaczy matki w oczach Ilham odmalowało się zmartwienie, powiedziała
jednak, że mąż podjął już decyzję, a ona się z nim zgadza. Wszystkie cztery
córki po osiągnięciu odpowiedniego wieku zostaną obrzezane.
Wyczułam, że Ilham wolałaby, bym już sobie poszła. Zrozumiałam, że nie mogę
zrobić nic więcej i wstałam, aby się pożegnać.
Ilham ze spokojną pewnością siebie spojrzała mi w oczy i uprzejmie się
pożegnała.
- Zaszczyciła pani mój dom, księżno Sułtano. Proszę przyjść któregoś dnia z
dłuższą wizytą.
Wbrew woli córki Fatima uparła się, że zostanie i będzie obecn
przy zabiegu. Powiedziała, że jeśli już nie da się uniknąć zła, chcia a
przynajmniej dopilnować, aby cyrulik obciął tylko koniuszek łechtacz
nie więcej. 0
Opuściłam więc dom Ilham nie osiągnąwszy celu. Schodząc ^ schodach czułam się,
jakbym miała nogi z ołowiu. %7łeby się uspo przystanęłam i wyrecytowałam werset z
Koranu: Nie możesz sproi dobrą drogę kogo chcesz, to Bóg prowadzi, kogo tylko
zechce-
na
Syn czekał na mnie przy stoliku przed kawiarnią. Gdy się zbliżyłam, spojrzał na
mnie pytajÄ…co:
- I co? Potrząsnęłam głową.
- Niestety. Nic się nie dało zrobić. Twarz Abd Allaha spochmurniała.
- Chodz, wracajmy do domu - powiedziałam.
Gdy wychodziliśmy z zaułka, obejrzałam się za siebie. Dom Ilham rozpłynął się w
ciemności, jakby nigdy nie istniał.
Syn zaczął coś mówić, ale położyłam mu dłoń na ustach.
Nie byłam w stanie powstrzymać się od płaczu.
Abd Allah, nie odzywając się już, zawiózł swą rozszlochaną matkę do domu.
Gdy tylko zajechaliśmy do naszej willi, wezwałam córki, każąc im porzucić
wszystkie zajęcia i spakować się.
- Jak tylko ojciec wróci z kasyna, wyjeżdżamy z Kairu - zapowiedziałam.
Szepnęłam do Abd Allaha, że stracę chyba sympatię do tego miasta, które od
dzieciństwa tak lubiłam, chociaż miałam nadzieję, że nie znienawidzę wszystkiego
co egipskie z powodu tego, co stało się dziś wieczorem.
W oczach Abd Allaha zobaczyłam błysk zrozumienia i ucieszyłam się, że syn pojął
tok mojego rozumowania.
Wkrótce pojawił się Karim. Czuć było od niego alkohol. Amani natychmiast
zaniosła długą modlitwę do Boga, aby wejrzał na grzeszne uczynki jej ojca i
przywrócił go do grona tych, którzy trafią do nieba. Zaczęła przy tym
sugestywnie opisywać piekielne męki, jakie czekają naszą rodzinę.
Humor miałam podły, toteż nie potrafiłam obrócić w żart wybuchu
'anatyzmu Amani. Rozzłościło mnie to. A więc doszło już do tego, że
córka zaczyna krytykować własną rodzinę! Powiedziałam jej bez ogró-
ek, że Pan Bóg nie powiadomił mnie, iż powierzył mojej córce misję
Wychowywania i straszenia dorosłych ludzi.
. Chciałam uszczypnąć córkę w twarz, ale Karim złapał mnie za rękę mocno do
piersi. Nakazał Amani, żeby zeszła nam z oczu
ynuowała modlitwy w swoim pokoju.
?
zaczął zachowywać się hałaśliwie, jak to się zdarza ludziom a,cym pod wpływem
alkoholu. Stwierdził, że jego żona niestety
sto nie potrafi zapanować nad swoim nieznośnym charakterem aJWyższy czas dać jej
nauczkÄ™.
176
Staliśmy naprzeciw siebie mierząc się oczami. Karim, z pogardliwie odętymi
ustami, wyglądał na gotowego do kłótni.
Pośpiesznie rozejrzałam się po pokoju, wypatrując czegoś, czym mogłabym dać
mężowi po głowie, bo takie już mam usposobienie, że na grozby reaguję agresją.
Karim jednak zbyt dobrze mnie zna, więc odgrodził mnie własnym ciałem od
mosiężnego dzbana, którym chciałam go zdzielić.
Nagle bojowy nastrój mnie opuścił. Uświadomiłam sobie, że przecież Karim jest
dwa razy większy ode mnie i bez broni nie miałabym żadnych szans, szybko dałby
mi radę. Poza tym lepiej, by sprzeczka nie przerodziła się w kłótnię, bo
doświadczenie nauczyło mnie, że z pijanym Karimem nie sposób wygrać. Czułam
pogardę dla męża i trudno mi było pojąć w tej chwili, jak mogłam go kiedykolwiek
pokochać.
Chcąc uniknąć bezsensownej konfrontacji, starałam się jednocześnie odzyskać
utraconÄ… przewagÄ™.
Roześmiałam się więc i powiedziałam do Karima:
- Spójrz na siebie! Wyglądasz jak słoń, który grozi mrówce.
W dalszym ciągu uśmiechając się oświadczyłam, że bardzo się cieszę jego wczesnym
powrotem i że było mi smutno, gdyż tęskniłam za jego towarzystwem.
Karim łatwo dał się udobruchać. Oszołomiony zmianą mojej taktyki, zaczął
okazywać skruchę z powodu swoich nie przemyślanych słów. Gładził mnie po
ramieniu, przepraszał i pytał, co tak zmartwiło jego ukochaną żonę.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]