[ Pobierz całość w formacie PDF ]
się być zwyczajne, ale nie ma wątpliwości co do tego, że mają ten subtelny,
charakterystyczny blask drewna wiśniowego.
Ciekawe, jak wygląda reszta domu?
Głodna? zapytał ją Daniel.
Czy pytasz dlatego, że za posiłki płaci się dodatkowo? Nie próbowała ukrywać swej
wrogości, ale odpowiedz mężczyzny spowodowała wypłynięcie na twarz dziewczyny
kolejnego rumieńca wstydu.
Oczywiście, że nie. Tak, jak powiedziałem, twój pobyt na kursie jest bezpłatny. Celem
mojego przedsięwzięcia nie jest pomnażanie zysków, choć skłamałbym mówiąc, że kierują
mną wyłącznie altruistyczne względy. Muszę zarobić na życie, ale zysk nigdy nie był
głównym motywem mojej działalności. Widzę, że masz o mnie jak najgorsze zdanie
stwierdził łagodnie. Ciekawe, dlaczego?
Christa ze złością odwróciła głowę.
Nie próbuj na mnie tej swojej psychoanalizy odparła zirytowana i po chwili dodała:
Tak, jestem głodna.
Ja też. Obawiam się, że będziemy musieli zadowolić się czymś prostym: zupą i sałatką.
Jednak najpierw zaprowadzę cię do twego pokoju.
Poprowadził ją do obszernego, prostokątnego holu.
Ten dom został wybudowany przez syna pewnego wiktoriańskiego przemysłowca,
który zapragnął powrócić do korzeni. Fakt, że tak duży budynek stoi na stosunkowo
niewielkiej działce ziemi, sprawia, iż nie przystaje on do lokalnych farmerskich upodobań, a
więc udało mi się go nabyć stosunkowo tanio.
Dlaczego tak dużo mi opowiada? zastanawiała się Christa. Czy to środek do
ostatecznego rozbrojenia mnie? Jeżeli tak, to niedoczekanie jego!
W odróżnieniu od nie do końca jasnych celów gry Daniela, jego dom zrobił na
dziewczynie bardzo dobre wrażenie. Syn przemysłowca miał najwyrazniej dobrego architekta
i dość pieniędzy, aby zrealizować jego wizje. Budynek był bardzo solidnie skonstruowany,
łącząc styl z prostotą.
Christa zatrzymała się na schodach, podziwiając proporcję balustrady i poręczy, gdy jej
oko natrafiło na nowszy fragment drewna w miejscu, które na pewno musiało być kiedyś
naprawiane. Nie mogąc się oprzeć, pogłaskała pięknie wykończone drewno. Istnienie nowego
elementu można było odkryć jedynie po nieco innym odcieniu, w dotyku bowiem było takie
samo jak oryginał.
Widzę, że odkryłaś moje majsterkowanie. Niewielu ludzi to dostrzega.
Odwróciła się do Daniela z wyrazem wielkiego zdziwienia w oczach.
Ty sam to zrobiłeś? zapytała, nie mogąc ukryć zaskoczenia.
Tak, stolarka artystyczna to moje hobby. Mój ojciec był. stolarzem. Prawdziwym
fachowcem, dumnym ze swej pracy. Twój pokój jest tam, Christa, idąc za Danielem, cały
czas zastanawiała się, czy ten miły, przyjazny sposób bycia mężczyzny był jego prawdziwą
naturą, czy przybrał go jedynie dla potrzeb chwili? Udawanie musi być dla niego chlebem
powszednim, częścią pracy. Poznał sztukę ukrywania uczuć, odgrywania dowolnych obrazów
własnej osobowości, tak idealnie wiarygodnych, że z łatwością przychodziło mu
przekonywanie innych ludzi do swoich wizji. Wystarczy tylko przypomnieć sobie, jak łatwo
oszukał ją podczas ich pierwszego spotkania, gdy była tak pewna do momentu wydania go
przez towarzysza że ciepło w spojrzeniu Gesharda należało do jego prawdziwej natury.
Ile krzywdy mogłaby doznać od tego człowieka, gdyby tamtego popołudnia był sam, bez
swego kolegi? Jak mocno mógłby ją zranić, zanim odkryłaby prawdę o nim?
Przerażała ją własna podatność na fluidy przez niego emitowane. Zawsze myślała o sobie,
że jest absolutnie odporna na ten typ mężczyzn.
Mogła doszukać się tylko jednego prawdziwego powodu, dla którego ją tu sprowadził.
%7ładen mężczyzna nie lubi, gdy kobieta rzuca mu wyzwanie, szczególnie gdy ma ona pełne
szanse na sukces w tej konfrontacji. On nie mógł jednak pozwolić sobie na porażkę, zarówno
w kategoriach zawodowych, jak i finansowych.
Proponuję ci ten pokój powiedział, zatrzymując się przed drzwiami. Masz tam
[ Pobierz całość w formacie PDF ]