[ Pobierz całość w formacie PDF ]
atlantyckiego wybrze\a, jeśli tylko zdołał wyskrobać pieniądze na bilet do
Nowego Jorku. Choć odczyt zorganizowało stowarzyszenie studenckie, wśród tysięcy
robotników i sali nie znalazło się chyba nawet stu słuchaczy szkół wy\szych.
Pociąg, którym Jack jechał z Florydy, g^zi miał odczyt, przybył do Nowego Jorku
z opóznienie Upton Sinclair, autor wydanej właśnie ksią\ki o chic gowskich
rzezniach pod tytułem Grzęzawisko, organi^' tor i dusza Międzyuczelnianego
Towarzystwa Socj* stycznego, starał się podtrzymać zainteresowanie tłu*0'
246
mówieniem, w którym zapewniał, \e masy robot-o o mogą przyczynić się do
powstania w Ameryce Fmokracji ekonomicznej. O godzinie dziesiątej zjawił "
Jack, w czarnym szewiotowym ubraniu, białej flanelowej koszuli z białym
krawatem, w znoszonych la-t' kach i z rozwianymi włosami. Nastąpiło powitanie
rzez stłoczony tłum i owacje największe, jakie Jacka ' otkały w \yciu: Eugeniusz
V. Debs był dla nich wielkim człowiekiem, ale młodego Jacka uwa\ali za swojego
bojowego przywódcę i proroka. Upton Sinclair powiada, \e widownia manifestowała
powiewając czerwonymi chorągiewkami przez całe pięć minut, zanim Jack mógł
zabrać głos. Kiedy przepowiedział upadek społeczeństwa kapitalistycznego w roku
2000, tłum oszalał z zachwytu, choć \aden z nich nie miał być świadkiem owego
sądnego dnia.
Jack tydzień został w Nowym Jorku. Wielka ta metropolia zawsze dziwny wpływ
miała na niego; podniecała go fizycznie, a przygnębiająco działała na nerwy.
Powiedział doktorowi Irvine, \e ilekroć przyje\d\ał do tego miasta, miał ochotę
poder\nąć sobie gardło. Nazajutrz po odczycie, zorganizowanym przez
Międzyuczelniane Towarzystwo Socjalistyczne, Jack spotkał się z Uptonem
Sinclairem na drugim śniadaniu, \eby omówić plan działalności stowarzyszenia.
Sinclair, gorący zwolennik prohibicji, wspomina, \e Jack pił przed jego
przyjściem, oczy miał błyszczące i mętne, i \e w czasie niadania bez przerwy
popijał. Przed przyjazdem do Nowego Jorku London napisał entuzjastyczną recenzję
z Grzęzawiska, która pchnęła na drogę sławy autora klasycznego dzieła literatury
piorącej brudy". 3 lutego Jack, po przyjezdzie do St. Paul z odczytem, cnoł
Wokół ust wysypała mu się gorączka. Od- odczyty i wrócił do Glen Ellen, gdzie
wy-
nai } * oaczyty i wrocH do Uien Ellen, gdzie w:
Wsn'K k Od Ninetty Eames i Edwarda Payne'a, gody k Cicieli
kolonii. Właśnie wtedy uknuł plan przy-tóra miała usunąć w cień wszystkie inne
wyda-jego burzliwym \yciu.
247
Poprzedniego lata, opalając się na piasku nad zaimprowizowanym basenem w
Glen Ellen, Jack czytał gromadce letników fragmenty ksią\ki kapitana Joshua
Slocuma pod tytułem Sam \aglówką dookoła świata1. Statek kapitana Slocuma miał
trzydzieści siedem stóp długości; Jack powiedział \artem, ze nie bałby sią opły,
nąć świata na stateczku mającym, dajmy na to, czterdzieści stóp długości.
Wróciwszy teraz do Storczyka", syt tłumów, miast i uwielbienia, a równocześnie
Strona 97
Stone Irving - Zeglarz na koniu
wcale nie obojętny na ataki z ró\nych stron i z wielu powodów, wiedząc, \e
mieszkańcy Glen Ellen nie mogą mu darować pośpiechu i okoliczności, w jakich
zawarł drugie mał\eństwo znów począł mówić o podró\y dookoła świata. Od dawna
planował wyprawę na Morza Po-łudniowTe; było to jedno z największych marzeń jego
\ycia, rozbudzone romantycznymi opowieściami Steven-sona i Melville'a. Charmian,
która miała \yłkę do przygód, zachęcała go do tego przedsięwzięcia, a wtórowali
jej Ninetta Eames i Edward Payne, którzy mieli nadzieję, \e Roscoe Eames obejmie
funkcję kapitana na
statku Jacka.
Nosiłem się z zamiarem zbudowania domu na ran-czy, zało\enia sadu, winnicy,
\ywopłotów i miałem wiele innych rzeczy do roboty. Układaliśmy sobie,
\e wyruszymy za cztery, pięć lat. A jednak pokusa przygody nie dawała nam
spokoju. Dlaczego nie mielibyśmy wyruszyć zaraz? Niech\e sobie sad, winnica i
\ywopłoty rosną pod naszą nieobecność. Przecie\ młodszy nigdy nie będę." Jak
zwykle porywczy, Jack nie namyśla! się długo ani nie oglądał na koszty, tylko po
prostu zdecydował, \e okrą\y kulę ziemską na małym statku W dziesięć dni po
powrocie do Storczyka" napisał* pół tuzina największych magazynów na Wschodzie
^ rając się pozyskać poparcie dla wyprawy, które by & wyraziło w brzęczącej
monecie. Statek będzie *
i W roku 1958 Wiedza Powszechna" wydała tą ksią\kę pod W u Samotny \eglarz.
248
rdzieści pięć stóp długości. Byłby troszkę krótszy, w \aden sposób nie mogłem
zmieścić łazienki. Od-ł wam w pazdzierniku. Hawaje będą naszą pierwszą zystanią,
stamtąd ruszymy w wędrówkę po Morzach Południowych przez Samoa, Nową Zelandię,
Australię, Nową Gwineę, Filipiny do Japonii. Potem Korea, Chiny i znów na
południe: Indie, Morze Czerwone, Zródziemne, Czarne, Bałtyk, przez Atlantyk
do Nowego ? rku, a potem wokół przylądka Horn do San Francisco. Niewą'tpliwie
[ Pobierz całość w formacie PDF ]