[ Pobierz całość w formacie PDF ]
być oparta tylko na materiale dowodowym, przesłuchaniach
świadków oskarżenia i obrony oraz przemówieniach końcowych
prokuratorów i adwokatów.
Nie wiem, czy dokładnie pamiętasz to, co napisałem we
wprowadzeniu do tej książki na temat amerykańskich prawników,
dlatego przypomnę Ci, że byli oni jedną z grup zawodowych, której
praca została poddana obserwacjom naukowym oraz, że celem tych
badań, było odkrycie używanych przez nich struktur lingwistycznych
sprawiających, iż są oni tak niesamowicie skuteczni w tym co robią.
Ten film potwierdził, jak wielce słuszny był to wybór.
Rzecz dzieje siÄ™ na sali sÄ…dowej. Toczy siÄ™ sprawa. Prokurator
wzywa kolejnego świadka, bardzo ważnego dla oskarżenia eksperta,
na przesłuchanie. Z krzesła na widowni podnosi się nobliwy,
dystyngowany starszy pan, ubrany w bardzo elegancki, drogi garnitur
i majestatycznym krokiem powoli podąża w kierunku miejsca dla
świadków. W momencie, kiedy zajął już to miejsce, prokurator
podnosi się z krzesła, podchodzi do niego i zadaje pierwsze pytanie:
Proszę świadka, aby opisał swoje kwalifikacje . Starszy pan uroczo
się uśmiecha i z werwą charakterystyczną dla sympatycznych
starszych panów ochoczo zaczyna mówić: Jestem profesorem na
takim i takim uniwersytecie. Od ponad trzydziestu lat jestem
czołowym ekspertem w tej dziedzinie, a od dziesięciu lat jestem
także szefem rządowego centrum ekspertów w tej dziedzinie.
Przygotowałem tyle, a tyle ekspertyz na zlecenie rządu .
Jaki był cel zadania tego pytania przez prokuratora? Chodziło tutaj o
wykreowanie czegoś, co w psychologii określane jest mianem
wiarygodności świadka. Im bardziej wiarygodny świadek, tym
większy wpływ jego opinia wywiera na decyzje członków ławy
przysięgłych, choć tak naprawdę większość z nich, nigdy nie słyszała
© 2002 Andrzej Batko 33
o uniwersytetach na których wykłada i które wizytuje oraz nie ma
bladego pojęcia o tym, w czym ten człowiek tak naprawdę jest
ekspertem.
Podczas całego tego przedstawienia adwokat siedzi sobie spokojnie
na swoim krześle uśmiechając się tajemniczo i kiedy sędzia pyta go,
czy chce przesłuchać świadka, mówi: Tak Wysoki Sądzie , po czym
wstaje, podchodzi do niego i z wyrazem narastajÄ…cego niesmaku na
twarzy, dobitnym głosem zadaje pytanie:
Czy przestał pan już molestować seksualnie swoją sześcioletnią
wnuczkÄ™? .
Salę ogarnia grobowa cisza, pan profesor traci swój nobliwy wygląd,
krew napływa mu do twarzy, zaczyna szybko i głośno oddychać i w
końcu z wielkim trudem próbuje z siebie wykrztusić: Co pan tutaj& ,
ale adwokat bardzo brutalnie przerywa mu w pół słowa, jeszcze
dobitniejszym głosem zadając kolejne pytanie:
Proszę odpowiadać konkretnie: tak bądz nie! ,
ponieważ kolejną rzeczą, którą przewiduje amerykański system
prawy jest to, że świadkowie na zamknięte pytania muszą
odpowiadać wyłącznie w ten sposób. Dokładnie w tym momencie,
prokurator, któremu jednak udało otrząsnąć się z szoku i nareszcie
odzyskał zdolność jasnego myślenia, natychmiast zrywa się z krzesła
i krzyczy: Sprzeciw . Sędzia mówi: Podtrzymuję , na co adwokat
patrząc z coraz większą pogardą na świadka mówi tym razem cicho:
Nie mam więcej pytań . Zwiadek w milczeniu podnosi się z miejsca,
ciężko oddychając i prawie zataczając się wraca na swoje
poprzednie miejsce, a sędzia robi prezent obronie, mówiąc do ławy
przysięgłych coś takiego: Przysięgli, podejmując decyzję, nie będą
brali pod uwagÄ™ tego wszystkiego, co tutaj przed chwilÄ… siÄ™
wydarzyło , a następnie ostrzega w ostrych słowach adwokata, że
jeżeli jeszcze raz wykręci taki numer, to zostanie ukarany.
Co tutaj się wydarzyło? Na czym polegał geniusz tego, co zrobił
adwokat? Jestem przekonany, że intuicyjnie sam już wiesz, że
zadając to pytanie, całkowicie zmienił sposób, w jaki tego świadka
postrzegali członkowie ławy przysięgłych, a sędzia zupełnie
nieświadomie jeszcze mu w tym pomógł, w swojej wypowiedzi
używając struktury lingwistycznej, którą już przecież doskonale
znasz.
Jaki mechanizm wykorzystał jednak adwokat, aby sprowokować tą
zmianę? Zastanawiam się, czy już sam dostrzegasz, jaką
presupozycję, o miażdżącym wiarygodność pana profesora działaniu,
świadomie umieścił on w tym pytaniu. Otóż, niezależnie od tego, co
odpowie świadek, w momencie, kiedy członkowie ławy przysięgłych
na poziomie świadomym sami zaczęli zastanawiać się, jak brzmi
odpowiedz na to pytanie, to aby miało to w ogóle jakikolwiek sens,
© 2002 Andrzej Batko 34
musieli przyjąć na nieświadomym poziomie swoich umysłów za
prawdziwy trudny do wyobrażenia sobie fakt, iż ten miły starszy pan
o bardzo przyjemnej aparycji napastował bądz wciąż napastuje
seksualnie swoją sześcioletnią wnuczkę, co dla wszystkich ludzi,
żyjących według norm moralnych obowiązujących w cywilizowanym
świecie jest po prostu odrażające. Dlatego z łatwością się domyślisz,
w jaki sposób potraktowali oni fachową opinię tego świadka,
debatując nad swoim werdyktem. Było to niezwykle okrutne
posunięcie ze strony adwokata, o ile w rzeczywistości ten człowiek
nigdy nie dopuścił się tak haniebnego czynu i można by się zacząć
zastanawiać, czy etyka tego zawodu dopuszcza możliwość takiego
postępowania. Nie to jest jednak teraz najistotniejsze, ponieważ
pomijając te wszystkie dywagacje, działania podjęte przez obrońcę
były niewiarygodnie wręcz skuteczne.
W pytaniu, które zadał adwokat, został więc wykorzystany wzorzec
lingwistyczny oparty o presupozycję związaną z rozpoczęciem,
zakończeniem, lub trwaniem przez jakiś czas określonej czynności.
Jeszcze raz przypomnę Ci mechanizm, który sprawia, że można
dzięki niemu tak fenomenalnie wpływać na nieświadomy umysł
rozmówcy, posługując się następującymi zdaniami:
Gratuluję Ci, że czytając tę książkę, przestałeś narażać się na
sabotowanie własnych działań w trakcie komunikowania się z
innymi ludzmi.
Jaka presupozycja jest zawarta w tym zdaniu? Mianowicie taka, że
wcześniej, nie znając jeszcze zasad skutecznej komunikacji, mimo
szczerych intencji i dobrych chęci, często osiągałeś zupełnie
przeciwne do zamierzonych rezultaty, z czego świadomie nie
[ Pobierz całość w formacie PDF ]