[ Pobierz całość w formacie PDF ]
ze sposobu, w jaki jej nocą dotykał, z pożądania, które dostrzegała w jego
oczach. Dlaczego tak zaciekle się przed tym bronił? Dlaczego trzymał ją od
siebie z daleka, nie dając im tym samym szansy na wspólną przyszłość?
I w takim razie co ona tu jeszcze robiła? Jak mogła nadal kochać
faceta, który dawał jej wyraznie do zrozumienia, że ma jej dość?
97
RS
Znajdę na to inny sposób. Koniec końców, twój ojciec zmieni zdanie
stwierdził, wbijając ręce w kieszenie. To jedyne wyjście, Gino. Po co to
przeciągać? Jeszcze bardziej utrudniać sobie życie? Wiesz, że zawsze cię
lubiłem i wolałbym zakończyć to, co jest między nami, zanim przestaniemy
się do siebie odzywać. A więc jeżeli w ciągu sześciu miesięcy nie zajdziesz
w ciążę, oboje przegramy.
Lubisz mnie?
Przecież powiedziałem.
O mało nie udusiła się ze śmiechu. Ona go kochała. On ją lubił. Co za
drobna różnica.
Sądzę, że nieprzekraczalny termin jest jedynym rozsądnym wyjściem
z tej sytuacji dodał.
No jasne. Gina próbowała opanować rosnące zdenerwowanie.
Mistrz negocjacji w akcji. Bez planów i terminów się nie obejdzie. Wyluzuj,
Adamie.
Gino...
Ani mi się śni! W geście obrony uniosła obie ręce. Nie była pewna,
komu bardziej miała ochotę przyłożyć: Adamowi czy sobie. Był tak
cholernie uparty. A ona? Najwyrazniej miała nienasycony apetyt na złe
traktowanie. Zrobiła kilka kroków do tyłu i spojrzała Adamowi prosto w
oczy. Zdajesz sobie sprawę, jakie to jest niepoważne? Skądże! Jesteś
święcie przekonany, że skoro nie zaszłam jeszcze w ciążę, ułatwisz sprawę,
wyznaczając nieprzekraczalny termin. Może powinnam wysłać petycję do
swoich jajników, co? Coś w stylu: proszę się ustawić w kolejce do
zapłodnienia! I to migiem!
Adam rzucił jej gniewne spojrzenie. Oczywiście Gina zdążyła się już
do tego przyzwyczaić i nie zrobiło to na niej żadnego wrażenia.
98
RS
Sarkazm w niczym ci nie pomoże.
A powinien? Naprawdę nie rozumiesz? Ustalenie terminu w niczym
nam nie pomoże. Musimy się do siebie bardziej zbliżyć, a nie patrzeć na
zegarek!
Adam zmarszczył brwi.
Jeżeli dobrze pamiętam, jesteśmy blisko co noc.
Cóż za męski punkt widzenia odparła, kiwając głową.
Oczywiście według ciebie uprawianie seksu automatycznie oznacza
bliskość.
A nie jest tak?
Ależ skąd! wykrzyknęła. Mężczyzni... co z wami jest nie tak?
Poczekaj...
Nie, to raczej ty poczekaj. Naprawdę nie rozumiesz, o co chodzi?
Jesteśmy razem, ale i nie jesteśmy. W nocy się ze mną kochasz, ale w ciągu
dnia trzymasz się ode mnie z daleka. Jak w takich warunkach mamy
spłodzić dziecko?
Adam aż cały zesztywniał. Jakie to typowe, pomyślała.
Zapomniałaś, że nie jesteśmy zwykłym małżeństwem? Chwiejnym
krokiem odsunęła się, wzmagając dramatyzm sytuacji.
Naprawdę nie? Ach! To by wszystko wyjaśniało!
Jeżeli nie masz zamiaru rozmawiać ze mną jak dorosła osoba...
To co zrobisz? Wynajmiesz kogoś, żeby porozmawiał za mnie? Albo
nie, już wiem, co zrobisz. Wynajmiesz kogoś, żeby rozmawiał za ciebie!
Wtedy w ciągu dnia nie będziesz musiał nawet na mnie spojrzeć, w nocy
zrobisz, co do ciebie należy i w efekcie będziesz miał ziemię, której tak
bardzo pragniesz!
Sądzisz, że traktuję seks jak obowiązek?
99
RS
A nie? odparowała i natychmiast pożałowała, że nie ugryzła się w
język. Nigdy nie zadawaj pytania, jeżeli przypuszczasz, że odpowiedz może
ci się nie spodobać. Ale teraz było już za pózno. Wprawdzie sprawiał
wrażenie, jakby uprawianie z nią seksu sprawiało mu przyjemność, ale jeżeli
była w błędzie? Jeżeli nawet w łóżku do niego nie dotarła? Czy w ogóle
chciała to wiedzieć?
Zawarliśmy układ dodała. Każdej nocy robisz po prostu to, co do
ciebie należy.
Oszalałaś?
Nie? To sam mi to powiedz, Adamie. Powiedz mi, że nie kochasz się
ze mną z obowiązku. Udowodnij, że się mylę. %7łe znaczę dla ciebie coś
więcej.
Czas jakby zatrzymał się w miejscu, gdy patrzyła mu prosto w oczy.
Płonęło w nich pożądanie, mimo to Gina zastanawiała się, czy nie
przycisnęła go za bardzo. Wtedy chwycił ją i pocałował z całą siłą.
Wygląda na to, że przycisnęła go dokładnie tyle, ile powinna. ..
Adam nie mógł złapać oddechu.
Nagła złość przeszła w niezaspokojone pożądanie. Przyciągnął ją
jeszcze bliżej do siebie i oddał się jej cały. Stanowiła zaprzeczenie
[ Pobierz całość w formacie PDF ]