[ Pobierz całość w formacie PDF ]
librystykę: ta sama gazetka, która daremnie podburzała wszelkimi sposobami spokojnych
Gdynian, pisze nazajutrz, że Boy miał być w Gdyni wygwizdany i obrzucony jajami, ale
że jedna z czołowych osobistości interweniowała wśród wzburzonej młoóieży, aby za-
niechała podobnego czynu, nielicującego z godnością katolika . Gazetka stwieróa na
pociechę, że mimo iż uóiał publiczności był dość liczny, były to tylko elementy napły-
wowe, które w imprezach relig3nych (?) uóiału nie biorą. Na szczęście ludność kaszubska
na odczyt nie poszła, czym dała dowód, że zwolennicy rozwodów nie mają u nas nic do
szukania .
Przyznaję, że nawet w najśmielszych marzeniach nie spoóiewałem się zapełnić sali
ludnością kaszubską; w zupełności wystarczyły mi elementy napływowe &
Góieżby się zresztą odczyt o Villonie mógł odbyć bez polityki! Jakoż Goniec Pomor-
ski stwieróa, że salę głównie wypełnili miejscowi sanatorzy , przy czym daje dowód
głębokiej przenikliwości: pierwszy odczyt był taki, by nikogo nie zrazić. Choói o to, by
Boy-%7łeleński mógł na przyszłość głosić swoje znane teorie o wolnej miłości itd. Społe-
czeństwo katolickie powinno zwrócić uwagę na występy tego znanego wroga zasad religii
katolickiej &
Ale nie mam czasu badać bliżej nastrojów Gdyni, bo odczyt kończy się o kwadrans na
trzecią w południe, a o wpół do trzeciej odchoói pociąg do Gruóiąóa. I tam próby ter-
roru zawiodły, mieszkańcy Gruóiąóa odwieóają mnie za kulisami z wyrazami sympatii
i solidarności&
- Nasi okupanci 28
Włocławek. Znów przygrywka w prasie. Szumny tytuł: o oni o no ci nas o
ias a. Czytam: Rzecz ciekawa, kto w naszym mieście odczuwa potrzebę tej niewybred-
nej strawy, jakiej dostarcza biedny umysł godnego współczucia człowieka. Jedno wiado-
mo, że ogół zdrowo myślących obywateli naszego miasta jeszcze tak nisko nie upadł, by
dla zaspokojenia swych potrzeb kulturalnych miał słuchać luói, których zainteresowania
nie wychoóą poza wąski zakres spraw seksualnych& Jesteśmy przekonani, że obywatele
włocławscy nie daóą się sprowokować& Nie pozwolimy sobie przed oczyma roztaczać
tak pojętej postępowości& Nie współóiałajmy z tymi, co dokonywają moralnego roz-
bioru Polski &
Stanowczo w biegu głupoty na przełaj tym razem óiennikarz z Włocławka zdobył
puc a o n . Poza tym odczyt odbył się bez przeszkód.
PÅ‚ock. Tu jeszcze grozniej. W miejscowej gazetce, w rubryce Na s an czytam odezwÄ™
o ka o ik ias a ocka: Doszło do naszej wiadomości, że Boy-%7łeleński ma wygłosić
w Płocku odczyt. Ze względu na całokształt óiałalności p. Boy-%7łeleńskiego, która goói
w istotne zasady moralności chrześc3ańskiej, mamy głębokie przeświadczenie, że wszyscy,
którzy czują i myślą po katolicku, nie wezmą uóiału w zapowieóianym odczycie .
Następują oficjalne podpisy i tytuły proboszczów wszystkich parafii Płocka.
Ta metoda, połączona z niesłychaną wręcz agitacją z ambony (agitacja z ambony by-
ła zresztą prawie we wszystkich miastach prowincjonalnych), okazała się skuteczniejsza
od innych. Służące w Płocku powtarzały sobie ze zgrozą, że ksiąó nie da rozgrzeszenia
temu, kto pójóie na i c urząóony przez Antychrysta. (To był mój odczyt o Villonie!)
W niedużym mieście, góie każdego wióą i każdego znają, mało kto ma ochotę dostać
się na czarną listę Czarnej Ręki. Sala była słabo wypełniona, mimo że sam óiennik, który
zamieścił owo na s an uczuł potrzebę odgroóenia się od tego protestu , stwieróając,
że uważa go za chybiony w zupełności i że nic nie stoi na przeszkoóie, aby wysłu-
chać odczytu o Villonie, poecie Êîancuskim sprzed lat 500, tj. z czasów, kiedy luóie nie
roznamiętniali się jeszcze z powodu projektowanej reformy małżeńskiej .
Powieócie, czy to wszystko nie są dokumenty godne utrwalenia?
Kalisz, Piotrków, Tomaszów Mazowiecki zamknęły bez przeszkód ten o a pas ski,
który na razie wypadło mi zakończyć, mimo zaproszeń z wielu stron Polski.
Wracając w przerwach do Warszawy, zastawałem jak zwykle, pliki korespondencji.
Najwięcej listów otrzymuję z najbaróiej okupowanych óielnic; z Pomorza, z Poznań-
skiego, ze Zląska. Kto pisze? Najrozmaitsi: prokurator, sęóia, nauczyciel, robotnik, mło-
óież. Kto nie czytał takich listów, ten nie może mieć pojęcia o prawóiwym nastroju lud-
ności w stosunku do naszych okupan . Ach, jak tam luóie zaciskają pięści, jak zgrzytają
zębami, a równocześnie jak panicznie się boją! Po prostu utraty chleba, represji, zemsty.
Ucisk w małych zwłaszcza środowiskach jest straszliwy. Tam nie można być na-
wet neutralnym, trzeba być karnym szeregowcem w kadrach świętoszkostwa, patrzyć bez
mrugnięcia okiem na ogłupianie, łupiestwo, cynizm tyjący kosztem skrajnej nęóy, na
zuchwałą brutalność czarnych wielkorządców. Specjalnie tutaj, na Zląsku pisze mi
jeden z przygodnych korespondentów sprawa mieszania się kleru do wszystkiego ma
odrębny i niespotykany góie inóiej charakter. Ta tłusta, czerwona łapa, wyciągnięta
z czarnej sutanny, gnębi najmniejszy przejaw myśli &
Od óiecka każdy musi być wpisany do bractwa. Najpierw do o a s nia i
ci ka us wyciskającego z óieci jak óisiaj bezrobotnych przeważnie nęóarzy
znaczne kwoty na u nka w AÊîyce. Starsi do Stowarzyszenia MÅ‚oóieży. Oczy-
wiÅ›cie skÅ‚adki. òiewczÄ™ta, po óiesięć, tworzÄ… . Jedenasta już szuka towarzyszek do
nowej . Każda a musi przynajmniej raz do roku dać na mszę za członkinie. Prócz
tego, inne związki młoóieży. Straż Honorowa, tercjarze, sztandary, kwesty, pielgrzym-
ki, niekończące się nigdy odnowienia kościoła . Składki, składki. Starsi to przeróżne
ac a i on a o ickic , cici i ic a ana usa. Najstarsze baby to
c ac o a k. I znów składki, składki, aż do ostatniego tchu.
Ale największy terror połączony jest z obrzędem ko . Cóż za uroczystość, cóż za
aparat i w rezultacie do jakiego celu! Ksiąó obchoói domy w asyście kościelnych, or-
ganistów, zelatorów. Drzwi domów muszą być na oścież otwarte. Na stole ma być krzyż
i jarzące się świece; obok pisma kościelne i relig3ne, na podłoóe klęcznik lub podusz-
- Nasi okupanci 29
ka. Gdyby ktoś w tym czasie nie daj Boże musiał wyjechać, ma zostawić pieniąóe
dla księóa u gospodarza. Tymi i innymi sposobami, tam góie komornik nie znajóie
już nic, poborcy w sutannie wyciskają jeszcze z największej biedoty miliony.
Ale nie chcę już cytować listów, jakie otrzymuję; mimo iż tchną prawdą, mogłyby
się wydać podejrzane. Wolę sięgnąć do samego zródła. Oto Szarlejskie Wiadomości Pa-
rafialne, organ Akcji Katolickiej , z dn. 14 lutego 1932. Cóż za posępna lektura! Same
gorzkie żale drogi krzyżowe dla óieci drogi krzyżowe dla dorosłych i po
każdym wierszu: płać, płać, płać! I co za sposoby wymuszenia, pod grozą mąk piekiel-
nych, hańby doczesnej, no i o czym się nie wspomina, ale co wszyscy dobrze wieóą
pod grozą utraty pracy i bytu z piętnem bezbożnika . Każdy z parafian musi od-
dać kartkę odbytej spowieói: bez tej kartki (czytamy w Wiadomościach Parafialnych )
czego Boże nie daj pogrzeb bez krzyża, bez kapłana, bez miejsca poświęconego,
pod płotem & Ale nie tylko za brak kartki spowieói grożą takie rygory. To samo za
uchylenie się od ko owej osławionej kolędy, która jest po prostu zorganizowanym
szantażem. W óień, gdy kapłan choói po kolęóie (czytamy tamże), prosimy, żeby
wszystkie roóiny zostały w domu& Tu zależy wiele na gospodarzu domu, żeby wszyst-
[ Pobierz całość w formacie PDF ]