[ Pobierz całość w formacie PDF ]
do Amberu, pozwolić przejść Wzorzec. . .
Gdyby nie zabili nas od razu, to przy odrobinie szczęścia moglibyśmy do-
stać na pewien czas sąsiednie cele. Albo dyby. Do egzekucji.
Za co? Jesteś księciem tego miasta. Możesz robić, co chcesz.
Roześmiałem się.
Jestem banitą, moja droga. Jeżeli wrócę do Amberu, to zostanę ścięty, o ile
będę miał szczęście. Jeżeli nie, to czeka mnie coś znacznie gorszego, Jednak bio-
rąc pod uwagę wszystko, co zdarzyło się poprzednim razem, sądzę, że zabiją mnie
od razu. A ta uprzejmość z pewnością obejmie także tych, co będą mi towarzy-
szyć.
Oberon nie zrobiłby niczego takiego.
Zrobiłby, gdyby został dostatecznie mocno sprowokowany. Zresztą nie ma
się nad czym zastanawiać. Oberona już nie ma. Eryk zasiada na tronie i nazywa
siebie władcą.
Kiedy to się stało?
Kilka lat temu, według rachuby czasu Amberu.
A dlaczego miałby pragnąć cię zabić?
Oczywiście dlatego, żebym ja nie mógł zabić jego.
Zrobiłbyś to?
Tak. I zrobię. Sądzę, że już niedługo.
Zwróciła do mnie twarz i spojrzała mi w oczy.
Dlaczego?
%7łeby samemu zasiąść na tronie. Widzisz, prawnie należy do mnie. Eryk jest
uzurpatorem. Dopiero niedawno, po torturach i kilku latach w lochu, udało mi się
wymknąć z jego rąk. Zrobił błąd i pozwolił sobie na luksus pozostawienia mnie
przy życiu, by móc się napawać moim nieszczęściem. Nie przypuszczał, że uda
mi się odzyskać wolność i że powrócę, by znów mu zagrozić. Szczerze mówiąc, ja
też nie. Ale ponieważ miałem szczęście i dostałem jeszcze jedną szansę, postaram
się nie popełnić tej samej pomyłki co on.
Ale on jest twoim bratem!
98
Zapewniam cię, że niewielu jest ludzi bardziej świadomych tego faktu niż
on i ja.
Jak sądzisz, kiedy zdołasz. . . zrealizować swój cel?
Powiedziałem wczoraj, że jeśli zdołasz zdobyć Atuty, masz skontaktować
się ze mną za jakieś trzy miesiące. Jeżeli nie dasz rady, a wszystko pójdzie tak, jak
zaplanowałem, dotrę do ciebie wkrótce po przejęciu władzy. Powinnaś otrzymać
możliwość spróbowania Wzorca przed upływem roku.
A jeśli przegrasz?
Wtedy będziesz musiała poczekać dłużej. Dopóki Eryk nie zabezpieczy
swej pozycji i póki Benedykt nie uzna go za króla. Widzisz, Benedykt wcale nie
ma na to ochoty. Przez długi czas trzymał się z dala od Amberu i, zdaniem Eryka,
nie ma go już wśród żywych. Gdyby pojawił się teraz, musiałby się opowiedzieć
albo za, albo przeciw Erykowi. Jeżeli zrobi to pierwsze, to władza Eryka będzie
zapewniona, a za to Benedykt nie chce być odpowiedzialny. Jeśli to drugie, to
wybuchną walki, a tego także nie chce mieć na sumieniu. Nie chce korony dla
siebie. Jedynie pozostając całkowicie poza sceną może zapewnić spokój. Gdyby
się zjawił i odmówił zajęcia jakiegokolwiek stanowiska, byłoby tu równoważ-
ne z zanegowaniem prawa Eryka do tronu, więc także spowodowałoby kłopoty.
A gdyby przybył tam razem z tobą, to musiałby zrezygnować z własnego zdania,
gdyż Eryk wywierałby na niego nacisk przez ciebie.
Więc jeżeli przegrasz, mogę nigdy nie zobaczyć Amberu?
Przedstawiam ci tylko sytuację tak, jak ją widzę. Na pewno istnieje wie-
le czynników, o których nie mam pojęcia. Przez dłuższy czas byłem wyłączony
z obiegu.
Musisz wygrać! oświadczyła. Czy dziadek cię poprze? dodała po
chwili.
Wątpię. Sytuacja jednak będzie inna. Wiem o nim i o tobie. Nie będę go
prosił o pomoc. Jak długo nie występuje przeciwko mnie, jestem zadowolony.
A nie wystąpi, jeżeli będę szybki, skuteczny i zwycięski. Nie będzie zachwycony,
że dowiedziałem się o tobie, ale kiedy się przekona, że nie chcę ci zrobić krzywdy,
wszystko ułoży się dobrze.
Dlaczego mnie nie wykorzystasz? To wydawałoby się logiczne.
Zgadza się. Ale odkryłem, że cię lubię wyjaśniłem. To załatwia spra-
wę.
Roześmiała się.
Oczarowałam cię! stwierdziła.
Parsknąłem.
Tak, na swój własny, delikatny sposób: ostrzem miecza.
Spoważniała nagle.
Dziadek wraca jutro powiedziała. Czy ten twój człowiek, Ganelon,
mówił ci o tym?
99
Tak.
I jak to wpływa na twoje plany?
Zanim wróci, mam zamiar być już piekielnie daleko stąd.
A co on zrobi?
Przede wszystkim rozgniewa się na ciebie za to, że jesteś tutaj. Potem bę-
dzie chciał wiedzieć, jak udało ci się wrócić i ile mi o sobie powiedziałaś.
I co mam mu powiedzie?
Prawdę o swoim powrocie. To mu da do myślenia. Co do twojego statusu,
to kobieca intuicja ostrzegła cię przede mną i obrałaś wobec mnie tę samą linię
postępowania, co wobec Juliana i Gerarda. 0 mnie powiedz, że pożyczyłem wóz
i pojechałem z Ganelonem do miasta, i że wrócimy pózno.
A gdzie pojedziecie naprawdę?
Do miasta, ale na krótko. I nie wrócimy. Potrzebuję możliwie dużej prze-
[ Pobierz całość w formacie PDF ]